GARDEROBA NA MIARĘ PRAWDZIWEJ FASHIONISTKI CZYLI KULISY PROGRAMU "ROBOTA NA WEEKEND" - SEZON 2
PROLOG
Posiadanie garderoby, choćby najmniejszej to marzenie wielu z nas. Która z nas nie wzdychała z zachwytem, kiedy Carrie Bradshaw ("Sex w wielkim mieście"), przechadzała się po swojej garderobie, wyciągając raz po razie nowe ciuchy? A pamiętacie tą, którą Mr. Big zafundował jej w ramach zaręczyn? Oszałamiające miejsce, którego zazdrościłam filmowej bohaterce jak niczego wcześniej.
Kiedy do programu (Robota na weekend, sezon II) zgłosiła się Hania ze swoją garderobą, obie z Anią ucieszyłyśmy się ogromnie, bo ona miała to, o czym my obie mogłyśmy sobie tylko pomarzyć. Z przesłanych informacji wynikało, że Hania miała do dyspozycji dwa pomieszczenia: salon z sypialnią i garderobę. Jednak coś się w tym wszystkim zagubiło i nasza bohaterka spała w garderobie na materacu, a na łóżku w pokoju trzymała sterty ubrań, butów i dodatków. Już od tego momentu wiedziałyśmy, że musimy wkroczyć.
WIZJA LOKALNA
Już na miejscu okazało się, ze zdjęcia nie odzwierciedlały całego problemu. Hania uwielbiała kolekcjonować ubrania i dodatki, a miała ich naprawdę całe stosy, i to dosłownie. Ubrania piętrzyły się na kanapie, obok kanapy, w szafach, w szafkach, na podłodze w garderobie i na krześle. A liczba 27 czarnych płaszczy, chyba mówi coś o skali problemu. W pomieszczeniu panował chaos i nic dziwnego, że Hania nie miała gdzie spać, a gości i przyjaciół przyjmowała na materacu (w garderobie), który jako jedyny nie robił za szafę.
PROJEKT
W ramach metamorfozy postanowiłyśmy wprowadzić ład i porządek - salon miał na powrót pełnić funkcję salonu i sypialni, a garderoba miała stać się garderobą „pełną parą”. Ania postawiła na czarno białe dodatki ja na różowy powiew kobiecości. Nasza bohaterka nie mogła się zdecydować co jej się bardziej podoba, więc postanowiłyśmy połączyć oba projekty.
Dwa projekty w formie moodboard-ów |
KOLOR
Pomieszczenie ze skosami choć miało okno, było dość ciemne. Postanowiłyśmy ściany pomalować na biało, a na podłogę położyć jasną wykładzinę dywanową.
SYSTEM
System ALGOT to mój ulubiony system do wieszania ubrań. Kto nas trochę zna to wie to dobrze. Urządzałyśmy już pokoje dziecięce z użyciem tego systemu (TUTAJ i TUTAJ). Można go dowolnie dopasowywać do przestrzeni, a w mieszkaniu Hani dodatkowe utrudnienie stanowiły skosy. Dzięki zastosowaniu systemu udało się nam zaprojektować
jeszcze toaletkę, bez której nie ma prawdziwej garderoby.
DODATKI
Do biurka wykonałyśmy włochate krzesło w kolorze czarnym, stara komoda Hani zyskała nowy szlif i wężowe gałki w złocie.
OŚWIETLENIE
Luksusowe oświetlenie w postaci białych lamp, pałacowego żyrandola i podświetlanych wazonów wprowadziło szyk do wnętrza, a ręcznie szyty okrągły puf, dopełnił całość. Na marginesie, miałyśmy szczęście, że partnerem sezonu była marka Markslojd, więc mogłyśmy poszaleć z lampami.
OZDOBNE PUDŁA
Nie ma garderoby bez ozdobnych pudeł. A te, które postanowiłyśmy wykonać dla Hani były kropką „nad i” tego projektu. Opis znajdziecie na naszym Instagramie.
Jak garderoba wygląda w całej krasie i jak przebiegała cała metamorfoza możecie zobaczycie na filmie: TUTAJ
POWTÓRKI SEZONU 2 - MOŻNA ZOBACZYĆ NA KANALE NOWA.TV
DZIĘKUJEMY, ŻE ODWIEDZILIŚCIE
NASZEGO BLOGA
POZDRAWIAMY CIEPLUTKO
ANIA I BETI, CZYLI DZIEWCZYNY
Z PANI TO POTRAFI
Ale setek ubrań to tam nie widac....
OdpowiedzUsuńnie szata zdobi człowieka Anon
OdpowiedzUsuńWszystko doskonale wygląda
OdpowiedzUsuńBardzo mi się wszystko podoba
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń