WITRYNA NA PORCELANĘ, CZYLI DRUGiE ŻYCIE STAREJ SZAFY.

28.2.23 Pani to potrafi 18 Comments

PROLOG
Redesign starych mebli to jest to, co nasz Paniopotrafiowy team lubi najbardziej. Trudno zliczyć ile rzeczy już przerobiłyśmy i ile powstało nowych, pięknych sprzętów, którym dałyśmy drugie życie. Były lampy z wazonów, stoły z szuflad, stoły ze starych waliz i włochate krzesła. Długo by tak jeszcze można wyliczać, ale tym razem padło na starą, drewnianą szafę. 

STARA SZAFA W WIEJSKIM DOMU, CZYLI CO?
Szafy to bardzo wdzięczny przedmiot do wszelakich przeróbek czy modernizacji. A zwłaszcza te stare, jeszcze przedwojenne, szafy wiejskie. Wykonane były najczęściej z różnych rodzajów drewna, nie zawsze szlachetnego pochodzenia. Inaczej niż miejskie kuzynki nie miały fornirowanych frontów i posiadały niewiele ozdobników: czasem tylko lekko podfrezowana korona czy delikatne zdobienia na nogach. Miały za to przepastne wnętrza i ta ich prostota, tak właśnie urzeka i daje pole do popisu.

METAMORFOZA STARUSZKI, 
CZYLI RENOWACJA SZAFY W 9 KROKACH 
Szafa w wiejskim domu Ani czekała wiele lat, by przeobrazić się z biednego kopciuszka, w piękną witrynę na porcelanę. Ale początki były trudne. Szafa stała wiele lat na strychu, gdzie zimą mróz, a latem dantejski upał, szafy nie oszczędzały. Do tego stała się przekąską dla drewnojadów, które zacnie tam sobie poczynały. Od różnic temperatur stara farba całkiem popękała a robaki zjadły prawie wszystkie dekory! 

Jednak takie rzeczy to dla nas nie problem, a Ania zakochała się w tej szafie już wiele lat temu i nic jej nie było straszne…


  • CZEGO UŻYŁYŚMY:
  • - Opalarka RYOBI
  • - Wyrzynarka RYOBI  
  • - Pilarka tarczowa RYOBI 
  • - Szlifierka uniwersalna typu żelazko RYOBI
  • - Szlifierka mimośrodoowa RYOBI
  • - Wkrętarka RYOBI
  • - Środek do konsolidacji drewna, BORMA WACHS , ARTE-MSP 
  • - Środek owadobójczy do drewna, ALTAX (na korniki).
  • - Farba do drewna - BONDEX
  • - Szpachla do drewna, BORMA WACHS, ARTE-MSP 
  • - Cykliny, ARTE-MSP
  • - Skrobak
  • - Folia strechowa
  • - Wałek i gryf KUBALA
  • - Pędzle KUBALA (3 sztuki)
  • - Kuweta malarska KUBALA
  • - Szpachelki  japońskie, małe KUBALA
  • - Maska i okulary  ochronne 
  • - Rękawiczki ochronne
  • - Taśma malarska
  • - Poziomica i metrówka, RYOBI
  • - Kątownik i ołówek
  • - Półki drewniane 100 x 30 ccm - 3 sztuki
  • - Drewnowkręty - 35 mm (18 sztuk)
  • - Uchwyty meblowe, 3 sztuki, ARTE-MSP

krok 1
usuwanie starych powłok malarskich
Pierwszym krokiem (oprócz zniesienia staruszki ze strychu i usunięcia ton pajęczyn), było usunięcie starej farby. Od razu było wiadomo, że tylko opalarka da sobie z tym radę, zresztą prace prowadzone były w domu, więc chemia nie wchodziła w rachubę. Na szczęście opalanie poszło sprawnie ale i tak zajęło prawie cały jeden dzień. 

Do opalania przydały się :szpachelka z zaokrąglonymi rogami, która nie uszkadza drewna podczas pracy, skrobak z żyletką do usuwania resztek ze szpachelki i z mebla oraz wszelakie cykliny o zaokrąglonych końcach, które to przydały się do oczyszczania dekorów. 

krok 2
szlifowanie
Po usunięciu farby konieczne jest wyszlifowanie pacjenta do całkowitej gładkości. Tu przydały się wszelkie szlifierki jakie posiadałyśmy i papier ścierny w dwóch gradacjach: 180 i 220. Szlifowanie ma za zadanie nie tylko usunięcie resztek farby, ale również odświeżenie drewna w środku. 

Przy szlifowaniu dekorów, z dziurek po robakach zaczął się sypać bardzo drobny świeżo wyglądający pył. To mogło oznaczać, że lokatorzy jeszcze nie całkiem opuścili pokład i dalej sobie poczynają w najlepsze. W takich momentach nie należy sprawy bagatelizować i należy sięgnąć bo specjalistyczne środki! 


krok 3
wycinanie płyciny w drzwiach
Zanim zabrałyśmy się za mordercze prace, postanowiłyśmy jeszcze wyciąć płycinę w drzwiach szafy, tak by porcelana dostała piękną ramę. W przyszłości można też będzie zamontować szybę, gdyby porcelana zanadto się kurzyła. Drzwi a właściwie ich środkową część wycięłyśmy wyrzynarką. W tym celu najlepiej najpierw nawiercić otwór za pomocą wiertarki, w który włożymy później ostrze wyrzynarki. 


UWAGA: Pamiętajcie tylko by odpowiednio dobrać ostrze do rodzaju, a co za tym idzie, twardości drewna. Noże w opakowaniu różnią się swoimi właściwościami, a co za tym idzie i przeznaczeniem!

krok 4
walka z drewnojadami
Po wycięciu płyciny z drzwi, przyszła pora na trucie nielegalnych mieszkańców. W tym celu cały mebel został pomalowany specjalnym środkiem owadobójczym. 

Środek który wybrałyśmy do wypróbowania to HYLOTOX od ALTAX. Preparat ten nie tylko służy do eksterminacji żyjących w drewnie szkodników, ale zabezpiecza je również przed ponownymi atakami. Preparat nanosiłyśmy na szafę za pomocą pędzla, nie żałując preparatu w miejscach najbardziej „zjedzonych” czyli na koronie szafy i nogach. 

Uwaga: z tego typu chemią pracujemy w masce i rękawiczkach! 


Później cała szafa została ściśle owinięta folią streczową i pozostawiona na cały tydzień. Tak naprawdę wystarczyłyby 24 godziny, ale nie chciałyśmy ryzykować :) 

KROK 5
WZMOCNIENIE DREWNA
Zanim zabrałyśmy się za malowanie, postanowiłyśmy dodatkowo wzmocnić „nadgryzione” drewno, a zwłaszcza nogi, które bardzo smakowało drewnojadom. Do tego celu użyłyśmy preparatu: ŚRODEK DO KONSOLIDACJI DREWNA - zakupiony u Arte Metal Style. Preparat wzmacniający drewno, jest idealny szczególnie w przypadku osłabionych włókien drzewnych spowodowanych zużyciem lub aktywnością owadów! 


Preparat ten jest szybkoschnący, bezbarwny, przezroczysty, głęboko penetruje drewno a następnie szczelnie zamyka jego pory, przywracając powierzchni drewna jego pierwotną strukturę i zabezpieczając je na przyszłość.

Środek nanosimy pędzlem tak jak lakier lub farbę, schnie szybko i już po2 godzinach można było już malować mebel. 

krok 6
UZUPELNIENIE UBYTKÓW 
CZYLI SZPACHLOWANIE I ZNÓW SZLIFOWANIE
Kiedy folia została zdjęta i mebel dobrze wywietrzony, konieczne było uzupełnienie ubytków i nader licznych dziurek po drewnojadach. Najlepiej użyć do tego szpachli, tym razem użyłyśmy szpachli wodnej do drewna marki Borma Wachs (Arte Metal Style)


Polecamy szczególnie tą szpachlówkę: wodna do drewna, bezzapachowa, światłotrwała i ekologiczna. Szybko schnie i pozostaje niezmieniona, łatwa w obróbce papierem ściernym. Wersja biała nadaje się również do wygładzania tynków. Opracowana w celu zminimalizowania skurczu podczas suszenia i umożliwienia wzajemnego mieszania kolorów w celu uzyskania nieograniczonej liczby ich odcieni.

Szpachlę nakładamy szpachelką a następnie, po wyschnięciu, szlifujemy drobnym papierem ściernym, aż do uzyskania pożądanego efektu. 

KROK 7
MONTAŻ WSPORNIKÓW I PÓŁEK
Ponieważ szafa ubraniowa, będzie teraz służyła do przechowywania porcelany, konieczny był montaż dodatkowych półek. Zakupione deski przycięłyśmy do pożądanej długości - tu nieoceniona okazała się pilarka tarczowa od Ryobi (R18CSP-0). Można by też przyciąć wyrzynarką, no ale jak się już ma taką piłę to szkoda by było nie skorzystać…


Następnie, do boków szafy przykręcone zostały mocowania półek, które wykonane zostały z kantówki.  Tu pomocna była poziomica. 


KROK 8 
MALOWANIE PÓŁEK I KORPUSU
Półki jak i cały korpus postanowiłyśmy pomalować na czarno. Wybrałyśmy do tego emalię do drewna marki Bondex. Uwielbiamy ją bo łatwo się aplikuje, szybko schnie i przyjemnie pachnie. 
Emalię po wymieszaniu nakładamy wałkiem, a na drobne dekory małym pędzelkiem.


KROK 9
MONTAŻ UCHWYTÓW 
Po wyschnięciu farby, szafa przemieniona w piękną witrynę była prawie gotowa. Teraz pozostało tylko przykręcić pasujące uchwyty i kluczynkę. Te wybrałyśmy oczywiście od Arte Uchwyty Meblowe, bo tylko tam wybór stylizowanych (i nie tylko) uchwytów, jest ogromny. Do szafy, która teraz stała się witryną na porcelanę, wybrałyśmy uchwyty z patynowanego mosiądzu, zbliżone wyglądem do pierwotnych uchwytów. 


W tak przygotowanej witrynie, znalazła swoje miejsce piękna, biała porcelana z kolekcji Amelia z naszej rodzimego Zakładu Porcelany Stołowej „KAROLINA” z Jaworzyny Śląskiej. Tak to sobie Ania właśnie wyobrażała. Porcelana w witrynie prezentuje się zacnie i wygląda znakomicie. Stara szafa nie tylko służy do przechowywania porcelany, stała się teraz ozdobą jadalni!  











Kochani, dziękujemy, że odwiedziliście naszego bloga.
Jeśli post podobał Wam się lub był przydatny.
Będzie nam miło, jak pozostawisz po swojej
obecność znak w postaci komentarza.

Dziękujemy i pozdrawiamy
Ania i Beti, czyli dziewczyny z "Pani to potrafi"
MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z FIRMAMI: ARTE METAL 
STYLE, RYOBI, ZAKŁAD STOŁOWEJJ PORECELANY KAROLINA 

18 komentarze:

PROJEKT SALONU W STYLU MODERN CLASSIC - FINAŁ REALIZACJI

20.2.23 Pani to potrafi 20 Comments



prolog
Dzisiaj przychodzimy do Was z tematem dobrze zaprojektowanego wnętrza. Dobrze zaprojektowane czyli jakie? Ładne jak w obrazku? Wygodne? Do zdjęcia na Instagram, czy takie w którym dobrze się mieszka i robi to co zaplanowane? Dla nas wszystko po trochu. 
Kiedy zabieramy się za projekt domu/mieszkania/czy pojedynczego pomieszczenia, najpierw ustalamy co tam będzie robione. Bo nie wiem czy wiecie, ale nie ma jednego modelu na „dobry projekt” . To samo pomieszczenie będzie inne dla każdego, kto w nim zamieszka, bo wszyscy mamy swoje potrzeby i oczekiwania. Dlatego najpierw ustalamy co w takim pomieszczeniu powinno się znaleźć, później ustalamy kolorystykę, kształty mebli i dodatków- bo tak właśnie rodzi się styl, który zapanuje w tym wnętrzu, nawet wtedy, gdy sobie tego nie uświadamiamy! 

potrzeby, co zmieni, a co zostawić?
Mój salon, który przechodził teraz właśnie swoją metamorfozę, został urządzony jakieś 3 lata temu zaraz po przeprowadzce. Najpierw trzeba było podzielić go na pół, bo niestety mam tu też swoją sypialnię. O podziale, wielkim zagłówku i ściance loftowej - pisałyśmy TUTAJ. Meble i dodatki przeniosłam „żywcem” z poprzedniego mieszkania, bo takie miałam i na tamtą chwilę musiało to nam wystarczyć. Ale konieczna była już zmiana. Potrzebowaliśmy więcej ładu, więcej spokoju, więcej harmonii i trochę więcej miejsca… i to nie tylko do przechowywania.  Niestety pomieszczenia nie da się rozciągnąć, więc trzeba było zamienić meble. Ze „starego” składu pozostała biblioteka z książkami, kanapa i fotele. Reszta do wymiany! 

stylistyczne zmiany
czyli sztukaterie i kolor na ścianach!
Clou tego projektu to przywrócenie sztukaterii w pomieszczeniu, w którym najprawdopodobniej takowe kiedyś były. Jak sztukaterie to tylko od Aniro. Na ściany wybrałyśmy listwy (LISTWA PRZYŚCIENNA WL1). Są to listwy z linii Wall Styl marki NOEL & MARQUET (producent NMC), odporne na uderzenia profile ozdobne, umożliwiające idealne dopasowanie wystroju wnętrza od podłogi aż po sufit. Wykonane są z polistyrenu o wysokiej gęstości (HDPS), charakteryzują się idealnie gładką powierzchnią, dwukrotnie pokrytą farbą podkładową. Listwy te są łatwe w pielęgnacji, trwałe, odporne na uderzenia i zarysowania, no i w 100% odporne na działanie wilgoci, wody oraz na promieniowanie UV. 


Sztukaterie znalazły się na dwóch ścianach: tej z podświetlanym obrazem i galerią. Po położeniu sztukaterii, przyklejeniu i uzupełnieniu szczelin, można było malować. 


Do pomalowania ścian, wybrałyśmy farbę w odcieniu beżowej szarości o nazwie „Szlachetna glinka” (Clean & Color DEKORAL). Jest to satynowa farba lateksowa, przeznaczona do dekoracyjnego malowania ścian wewnątrz pomieszczeń wykonanych z tynków cementowych, cementowo-wapiennych, powierzchni betonowych, tynków gipsowych, płyt gipsowo-kartonowych, powierzchni pomalowanych farbami emulsyjnymi oraz tapet. Pozostawia gładką, satynową powłokę, odporną na zabrudzenia i typowe plamy. Zastosowanie wysokogatunkowej dyspersji zapewnia prawidłową mikrowentylację powierzchni, co jest bardzo ważne do zdrowego mieszkania. 



dekoracje okien w salonie, 
czyli zasłony i roleta w komplecie.
Okno, które znajduje się naprzeciwko telewizora (tak, tak mamy takowy!), wcześniej przesłaniane było z konieczności żaluzją kupioną w markecie, o wiele mniejszą niż światło okna. To rozwiązanie nie było optymalnie i wymagało zmiany. W związku z tym, w oknie znalazła się roleta rzymska z systemem rolety półautomatycznej i wykonane z tego samego materiału, miękko opadające zasłony. Wszystko od Marcin Dekor - oczywiście! 


Co to system półautomatyczny? - Standardową roletę podnosimy pociągając łańcuszek, który przekręca nam kółeczko i opuszcza roletę. W systemie półautomatycznym wystarczy, wystarczy lekko pociągnąć za łańcuszek , a roleta samoczynnie opadnie na dół! 
Tkanina w rolecie oraz na zasłonie na oknie to „dimout”, której zaletą jest fakt, że praktycznie w 100 % zatrzymuje promienie słoneczne. Powiecie: to tak samo jak w zasłonach„blackout”? Nie do końca. 
Jak rozróżnić tkaninę dimout od blackout? Poprzez tzw. test latarki: tkanina blackout w 100% blokuje przepływ światła, a światło latarki nie przeniknie przez tkaninę. Natomiast w tkaninie dimout światło latarki będzie subtelnie ją przenikać! 
Do rolety dopasowana została zasłona, zawieszona na metalowej, klasycznej szynie MS1. Jest to bardzo ekonomiczne rozwiązanie aranżacyjne (chyba najtańsza opcja na rynku).
Zasłony zostały uszyte na systemie Wave, czyli koralikowym, który układa zasłonę w piękne, głębokie i symetryczne fale. Podobny efekt otrzymujemy w aranżacjach na tzw. przelotkach (okrągłe kółka wpinane w zasłonę ), które zostały zastosowane w aranżacji w „sypialni”.

UWAGA: Jeśli podoba Wam się efekt głębokich, symetrycznych fal , ale zależy Wam na pełnym zasłonięciu okna (brak podtrzymujących karnisz, wsporników), zastosujcie karnisz szynowy i system koralikowy Wave. 

zasłona w "sypialni"
W sypialni zastosowano półtransparentną tkaninę poliestrową, wykonaną w 100% z przędzy recyklingowych. Do wyprodukowania 1 mb. takiej tkaniny, zużywa się aż 32 butelki o wadze około 20 g. Efekt końcowy takiej produkcji zadziwia: tkanina jest miękką , plastyczna i przyjemna w dotyku (wygląda jak len!), a przy tym w 100% z recyklingu. To inspirujące, ile butelek jesteśmy w stanie przetworzyć i przyczynić się do ochrony naszego wspólnego środowiska, a przy tym wspierać polskich producentów , bo tkanina został wyprodukowana w Polsce! 


kontakty jak biżuteria
Przy takim remoncie nie ma możliwości pozostawienia starych włączników światła i „kontaktów”. W zeszłym roku wpadły nam „w oko” przepiękne rozwiązania marki Kontakt Simon. Firma produkuje przede wszystkim osprzęt elektroinstalacyjny: gniazda, łączniki, puszki podłogowe oraz praktyczne elementy elektroniczne. Łączą one w sobie funkcjonalność z wysoką estetyką, znajdując zastosowanie w domach, biurach, budynkach przemysłowych i użyteczności publicznej. Mnie zachwyciła linia Simon 100, nowoczesna kolekcja łączników i gniazd o niebanalnym wyglądzie i delikatnym załączaniu. To także osprzęt sterowany smartfonem! No kochani będzie się działo! 


NOWY MEBEL, 
czyli barek własnego projektu
Nowością w salonie jest też nowa komoda. Ze starą żegnam się bez żalu, bo idzie naprawdę w dobre ręce! Na jej miejsce staneła całkiem nowy mebel (mojego projektu), który wykonał dla nas Dario z Only Home. 


Clou tego projektu to niesztampowe dodatki w postaci nóg i przepięknych uchwytów. A jak uchwyty, nogi czy inne dodatki do mebli to wiadomo że Arte Metal Style!  Do tego mebla wybrałyśmy coś absolutnie niezwykłego: Uchwyt do mebli Daphne wyprodukowany został we Włoszech i należy do kolekcji Marella Design Vintage. To będzie prawdziwa wisienka na torcie! 




dodatki wnętrzarskie
bo diabeł tkwi w szczególe!
Kiedy mamy zaprojektowany układ funkcjonalny, całość pomalowaną, a duże meble na miejscu, czas na dekorowanie. Bo to właśnie od dodatków zależy styl wnętrza, i to czy będziemy się w nim komfortowo czuli. Do salonu z oferty HOMLA wybrałam jasny dywan  NARPAL z z czarnym motywem geometrycznym, delikatne drewniane stoliki kawowe na metalowych podstawach model  HARVEYDo tego piękne wazony: BODO,, kamienna paterę i piękny czarny dzbanek LARRA. Postawiłam też na sztuczne rośliny do wazonu CANNE i gałązki BLOMI, bo moje małe koty ciągle kwiaty traktują jak kocią sałatkę!  Gamę kolorystyczną dodatków wybrałyśmy w kolorach natury: jasnym beżu, delikatnych rdzawych różach, drewnianych brązach i czerni. Pochodzenie naturalne podkreślają też naturalne materiały takie jak metal, drewno czy kamień.









Wszystkie dodatki są oczywiście od marki Homla. Zadziwiające jak szybko, marka ta zadomowiła się na naszym Polskim rynku. Firma powstała w 2015 roku, a pierwszy salon stacjonarny został otworzony jesienią 2016 roku. Teraz zakupy zrobimy w ponad 60-ciu salonach w całej Polsce! W ofercie marki znajdują się produkty do salonu, sypialni, kuchni, jadalni, łazienki, pokoju dziecięcego oraz tysiące dekoracji i prezentów dla każdego i na każdą kieszeń. Marka ta ceni komfort, funkcjonalność i piękno. 

Homla to coś więcej niż sklep wnętrzarski: to wyjątkowy design w najlepszej cenie i rozwiązania, które sprawiają, że życie w naszych wnętrzach staje się bardziej wygodne i piękne.




Kochani, dziękujemy, że odwiedziliście naszego bloga.
Jeśli post podobał Wam się lub był przydatny.
Będzie nam miło, jak pozostawisz po swojej
obecność znak w postaci komentarza.

Dziękujemy i pozdrawiamy
Ania i Beti, czyli dziewczyny z "Pani to potrafi"
MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z FIRMAMI: 
ANIRO, ARTE METAL STYLE, DEKORAL, HOMLA,
 KONTAKT SIMON, MARCIN DECOR


20 komentarze:

DIY - POMYSŁ NA WALENTYNKOWY PREZENT - DESKA MIŁOŚĆ

10.2.23 Pani to potrafi 2 Comments


prolog
Święto Św. Walentego przyszło do nas z „Zachodu” jakoś w latach ’80 ubiegłego wieku, i przyjęliśmy je traktując jak własne. Walentynki (bo o nich tu mowa), czyli coroczne święto zakochanych, które przypada na 14 lutego. Nazwa święta pochodzi od św. Walentego, który żył w III wieku w Cesarstwie Rzymskim za czasów panowania Klaudiusza II Gockiego. 

Dlaczego Walenty został skazany przez niego na śmierć? Otóż cesarz zakazał mężczyznom w wieku 18-37 zawierania małżeństw. Uważał bowiem, że legioniści nie posiadający rodzin są lepszymi żołnierzami. Walenty potajemnie jednak udzielał im ślubów. Został za to wtrącony do więzienia. Tam zakochał się w córce jednego ze strażników. Była to kobieta niewidoma, która miała dzięki miłości do Walentego odzyskać wzrok. Cesarz Klaudiusz skazał Walentego na śmierć, a egzekucja miała zostać wykonana właśnie 14 lutego 269 r.

Nie do końca wiemy czy święto Zakochanych pochodzi od tego świętego, bo tu zdania są podzielone, ale wiemy kto rozpropagował to święto. To, że Walentynki rozprzestrzeniły się na cały świat, jest zasługą brytyjskiego pisarza i poetysir Waltera Scotta (1771-1832), podobno powiedział, że 14 lutego ptaki na całych Wyspach Brytyjskich łączą się w pary, a ludzie idą za ich przykładem.

Nieważne kto był pierwszy, ważne, że tego dnia lubimy sprawiać ukochanym osobom radość i obdarowywać się wzajemnie upominkami. Dlatego i my przygotowałyśmy coś na walentynki. Tym razem jest to deska „Miłość” na wspólne spotkanie zarówno dla niej jak i dla niego! 

Walentynkowe DIY, czyli coś dla dwojga.


do wykonania deski potrzebne będą:
  • - Deska drewniana ok. 30 x 40 cm. lub większa
  • - Wiertarka z dużym wiertłem
  • - Wyrzynarka z ostrzem do cięcia „po łuku”
  • - Szlifierka i papier ścierny: 150/ 220
  • - Ściski stolarskie 2 szt. 
  • - Farba czarna kazeinowa LIBERON
  • - Lakier do blatów kuchennych V33
  • - Olej do drewna dedykowany do blatów kuchennych V33
  • - Taśma malarska papierowa
  • - Pędzle, 2 szt. 
  • - ołówek, gumka, nożyk 

krok 1
narysuj postaci
Za pomocą ołówka rysujemy na desce zarys dwóch przytulonych do siebie postaci. Jeżeli jest to ponad Twoje możliwości to pobierz plik…, wydrukuj go, wytnij i odrysuj na swojej desce. 



KROK 2
nawierć otwory
Pierwsze co wycinamy to otwory w „głowach” naszych zakochanych. Żeby to łatwo wyciąć za pomocą wiertarki wiercimy dwa małe otwory, w które będzie można wsunąć brzeszczot wyrzynarki. My użyłyśmy do tego wiertła nr. 5 



Uwaga: Pamiętaj o przymocowaniu deski do stołu ściskiem stolarskim! 

KROK 3
wytnij wszystko
Za pomocą wyrzynarki wycinamy narysowane kształty. Najlepiej użyć do tego brzeszczotu do cięć po łuku. 


KROK 4
szlifuj
Za pomocą szlifierki szlifujemy powierzchnię i krawędzie wyciętych desek. Najpierw użyłyśmy papieru o gradacji 150 a następnie 220. Szlifujemy tak długo aż deska będzie przyjemnie gładka. Odpylamy całość za pomocą wilgotnej ściereczki lub odkurzacza. 


KROK 5
wyklej 
Za pomocą taśmy papierowej zaklejamy fragment deski. Rysujemy kształt, który chcemy pomalować i następnie wycinamy go nożykiem. Usuwamy nadmiar taśmy, pozostały brzeg dociskamy dokładnie do powierzchni. 


KROK 6
pomaluj
Przed rozpoczęciem malowania mebla należy dokładnie wymieszać farbę za pomocą mieszadła do farb, sięgając aż do dna pojemnika, w celu uzyskania jednorodnej konsystencji. Nałożyć jedną lub dwie warstwy farby za pomocą płaskiego pędzla. Między kolejnymi warstwami należy zmatowić powierzchnię. 


Do malowania wybrałyśmy farbę kazeinową Liberon. Farba kazeinowa do mebli Libéron wyróżnia się kremową konsystencją, dużą siłą krycia i wygodą aplikacji. Dzięki swojemu głównemu składnikowi, jakim jest białko mleka, kazeina, farba ta zapewnia ekstremalnie matowe wykończenie i doskonałą przyczepność do podłoża. 



WAŻNE: Jako warstwę wykończeniową zalecamy nałożenie lakieru zabezpieczającego. Jest to wodny lakier akrylowy, który wzmocni farbę i zabezpieczy ją przed zaplamieniem, uderzeniami i innymi codziennymi zagrożeniami.

KROK 7
polakieruj
W celu zabezpieczenia powierzchni, pomalowane miejsce zabezpieczamy lakierem. My wybrałyśmy do tego Lakier Zabezpieczający Meble i blaty kuchenne Liberon. 


Lakier zabezpieczający idealnie sprawdza się jako trwałe zabezpieczenie wszystkich podłoży już pomalowanych (farbami akrylowymi lub glicerynowymi). Bardzo odporny na plamy, uderzenia i zarysowania, lakier ten nadaje się do wszystkich rodzajów powierzchni malowanych: mebli, przedmiotów i elementów stolarki. Lakier zabezpieczający jest bezbarwny i występuje w trzech odmianach (mat, satyna i połysk). 

a.) Nałożyć lakier zabezpieczający za pomocą płaskiego pędzla krzyżującymi się, regularnymi warstwami. Pozostawić do wyschnięcia na cztery godziny.
b.) Nałożyć drugą warstwę i pozostawić do wyschnięcia na dwanaście godzin.


KROK 8
olejowanie 
Do zabezpieczenia deski, która będzie miała kontakt z żywnością wybrałyśmy olej do Blatów Kuchennych od V33. Olej ten odżywia i impregnuje powierzchnie drewniane chroniąc je przed działaniem wody.Nie pozostawia plam.Jest odporny na wysokie temperatury i łatwy w pielęgnacji. Może być czyszczony przy użyciu detergentów.Pozwala zachować naturalny kontakt z drewnem


Kontakt z żywnością: Produkt jest dopuszczony do kontaktu z żywnością zgodnie z normą europejską ENV 1186 część 1,2 i 3 (maksymalnie 2 godziny w przypadku żywności tłustej i kwaśnej). 

Sposób nakładania: Przed użyciem Olej do blatów kuchennych V33 należy dobrze wstrząsnąć. Nakładając pierwszą warstwę, drewno obficie nasączyć olejem za pomocą pędzla lub miękkiej szmatki. Olej wcieramy wzdłuż słojów! Po 30 minutach nadmiar oleju zetrzeć czystą, suchą szmatką. Pozostawić do wyschnięcia na 24h.Idealne warunki nakładania od 12 do 25°C.


Nasza deska, a nawet dwie deski gotowe! Teraz jeszcze parę serduszek wyciętych z papieru, czerwona wstążka i prezent gotowy! Obdarowana osoba na pewno się ucieszy, a deski dodatkowo mogą być piękną ozdobą w kuchni. 




Kochani, dziękujemy, 
że odwiedziliście naszego bloga.
Jeśli post podobał Wam się lub był przydatny.
Będzie nam miło, jak pozostawisz po swojej
obecność znak w postaci komentarza.

Dziękujemy i pozdrawiamy
Ania i Beti, czyli dziewczyny z "Pani to potrafi"

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z MARKAMI; V33, RYOBI, KUBALA

2 komentarze: