REMONT SPOSOBEM GOSPODARCZYM, CZYLI SZYBKA METAMORFOZA MIESZKANIA W STAREJ WILII Z LAT 30. - PROJEKT CZAS START!
PROLOG
Marzenia o idealnym domu stale nam towarzyszą, poszukujemy czegoś co nas zachwyci i powie - jestem, zamieszkaj ze mną. Dla każdego z nas co innego jest zachwycające, dla jednych to fakt, że nic nie trzeba robić, dla innych zupełnie odwrotnie. Nikogo z Was nie zdziwi fakt, że my z Anią należymy do tej drugiej kategorii i nasze wymarzone lokum, to takie, w którym jest wiele do zrobienia. Kiedy zobaczyłam tą willę z lat 30. zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
PACJENT
Czyli oględziny starej willi
Już przy pierwszej wizycie dwie sprawy stały się oczywiste: pierwsze to fakt, że zakochałam się w tym domu od razu, drugi to to, że rozkład pomieszczeń nie był wystarczający. Dom zaraz po wojnie został podzielony na dwa mieszkania. Jedni dostali piętro i strych, drudzy parter i piwnicę.
Oczywiście, z takimi podziałami wiąże się zaburzenie pierwotnego układu funkcjonalnego i konieczność dorabiania braków takich jak łazienka. W związku z powyższym na idealne mieszkanie składa się hol wejściowy, mała łazienka, hol wewnętrzny, kuchnia, mini pokój, pokój z wykuszem z którego przechodzi się do salonu. Z salonu jest wyjście na werandę z zejściem do ogródka. Z czasem nad balkonem pojawiło się zadaszenie i powstała lekko zapuszczona, ale ciągle urocza weranda.
ZNALEZISKA Z BRESLAU
Czyli co zostało z pierwotnej materii
W domu po mimo wielu przeróbek zostało wiele pięknych i oryginalnych rzeczy. W kuchni na podłodze oko cieszy czarno biała terakota i piękny czarny ebonitowy włącznik światła.
W salonie zachwycają czteroskrzydłowe rozsuwane drzwi. Stolarka zachwyca a na podłodze wciąż leżą dębowe parkiety. Ołowiane rury w ścianach to znalezisko, które zdecydowanie mniej cieszy.
PLANY
Czyli remont sposobem gospodarczym
Po dogłębnych oględzinach i stwierdzeniu całkowitego już zakochania w obiekcie, trzeba było go lekko dostosować.
Oto co zaplanowałyśmy:
- W kuchni trzeba sprawić, żeby stała się funkcjonalna. Czeka mnie położenie nowej elektryki, hydrauliki, nowej ściany i zaprojektowanie mebli-W najmniejszym pokoju muszę jakoś upchnąć szesnastolatkę
- W salonie musi zmieścić się jeszcze sypialnia
- Łazienka domaga się liftingu ale bez remontu
- Gdzieś muszę zrobić biuro
- W przedpokoju straszą stare panele i nie ma drzwi wejściowych tylko stara dykta
- Weranda potrzebuje pilnej pomocy
No to tyle.
W kolejnych postach pokażemy Wam na jakie pomysły wpadłyśmy i czy to wszystko uda się zrealizować. No i jest jeszcze ogród, ale biorąc pod uwagę, że zasuszam nawet kaktusy, to czarno to widzę. Liczę na kreatywną pomoc Ani w tej materii.
Poniżej mała galeria pomieszczeń.
KOCHANI DZIĘKUJEMY,
ŻE ODWIEDZILIŚCIE NASZEGO BLOGA
I OCZYWIŚCIE ZAPRASZAMY CZĘŚCIEJ :-)
POZDRAWIAMY WAS CIEPLUTKO
ANIA I BETI,
CZYLI DZIEWCZYNY Z PANI TO POTRAFI
Jestem w trakcie remontu mieszkania w kamienicy, której niedawno stałem się właścicielem. Wiem, że koszty mogą być wysokie, dlatego chcę sukcesywnie remontować mieszkanie i później wynająć. Właśnie szukam inspiracji. Zacząłem od łazienki, która wydaje mi się, że jest podstawą. Zdecydowałem się na wannę, bo łazienka jest spora. W kwestii wyboru dodatków polecam https://yourhomestory.com.pl/, które ma dużą ilość produktów i tam właśnie je zakupiłem. Teraz czas na salon, który chciałbym urządzić w nowoczesnym stylu, ale z zachowaniem istniejącej aranżacji, np. kominka, który będzie dobrym miejscem do spędzania chłodniejszych wieczorów.
OdpowiedzUsuńPomieszczenia z dużym potencjałem, starych elementów typu włączniki nie warto likwidować, dają one nutkę minionej epoki.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wpis z dużym zaciekawieniem. Nie da się ukryć, że takie stare budynki mają duszę, której wprost nie da się porównać do „sterylnych” mieszkań, które są obecnie oddawane (i swoją drogą, wszystko w nich słychać od sąsiadów). Fajnie, że udało się wpaść na oryginalne elementy, bo to zawsze są dodatkowe smaczki. Weranda z całą pewnością ma potencjał, półokrągły pokój z trzema oknami też mi się bardzo spodobał, no i te czteroskrzydłowe drzwi. Człowiek w mieście codziennie mija takie budowle, ale nigdy nie ma świadomości, co kryje się za murami. Inspirujące!
OdpowiedzUsuńja bym się poddała widząc taki budynek, zdecydowanie nie dla mnie są takie kompleksowe metamorfozy :( może polecany architekt by tu zobaczył coś pięknego, ale ja nie mam takiego zmysłu estetycznego, niestety...
OdpowiedzUsuńfajne pomysly serio
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń