FOTEL BIUROWY THONET MODEL 5501 - WYMIANA SIEDZISKA, CO ZAMIAST PLECIONKI?

13.4.22 Pani to potrafi 26 Comments

THonet 5501

PROLOG

O małym domowym biurze z miejscem spania dla gości (a w zasadzie jednego, bo łóżko małe), pisałyśmy już w zeszłym roku. Dla przypomnienia dodam, że pomieszczenie o którym mowa, ma tylko 4m2 i chociaż nie jest to mało, to głównym mankamentem są ogromne dwuskrzydłowe drzwi, otwierane do środka, które sprawiają, że funkcjonalność tego miejsca jest mocno ograniczona. Ale kto nie lubi wyzwań? 


thonet

Powstał projekt i na szczęście wszystko się zmieściło. Ale zanim przejdziemy do szczegółów, powiem Wam, że  to jak miało wyglądać to miejsce uzależniłam od jednego starego krzesła biurowego.  Zaciekawieni? 


THONET 5501

Designer: Gebrüder Thonet


O tym krześle mowa. Dwa takie egzemplarze, zakupiłyśmy na OLX-ie już cztery lata temu. Zakochałyśmy się w nich od pierwszego wejrzenia. Łagodne czarne linie giętego drewna i kontrastowa złocista plecionka. Cudo. Po przeszukaniu kart muzeum Thonet’a (gdzie pięknie zachowały się wszystkie katalogi) i researchu w internetach udało się ustalić parę rzeczy: 

  1. Model krzeseł to 5501 i jest to krzesło biurowe
  2. Wyprodukowane zostało najprawdopodobniej w ZPM Radomsko, Thonet w latach 1900/1920 
  3. Ktoś przerobił nóżki bo nasze modele mają kółka, o których istnieniu w innych modelach nic nie udało się znaleźć

To tyle jeżeli chodzi o historię.  Ze względu na to, że w obu modelach plecionka w siedziskach była uszkodzona, czekały cierpliwie na odnowienie. Czas mijał, a zaplanowana przeze mnie nauka wyplatania plecionki wiedeńskiej, nie nadeszła. A krzesło czekało. Ja bym je chyba dalej trzymała w magazynie, ale Ania naciskała…

No oczywiście mogłyśmy je oddać w wykwalifikowane ręce  (ale ja naprawdę chcę się tego nauczyć!), ale postanowiłam znaleźć rozwiązanie pośrednie.  


SZYBKA NAPRAWA THONETA,

NA RAZIE JEDNAK BEZ WYPLOTU


Plan był taki: na razie nic nie wyplatamy (bo dalej nie umiemy), tylko zastępujemy plecionkę, tapicerowanym siedziskiem ze sklejki. Dzięki temu krzesło dalej będzie funkcjonalne, a miejsca na plecionkę pozostaną nietknięte. W każdej chwili będzie można powrócić do wyplatania siedziska! Postanowiłyśmy, że cała „renowacja” będzie delikatna, taka która nie zniszczy mebla i będzie odwracalna. 


thonet 5501


1. USUWANIE STAREJ PLECIONKI

Zanim zabrałyśmy się za cokolwiek, trzeba było usunąć z krzesła fragmenty starej plecionki. Duże partie łatwo wycięłyśmy nożyczkami. Jednak fragmenty wikliny pozostałe w otworach po wyplocie były trudne w usuwaniu. Najpierw zostały namoczone (wtedy robią się giętkie), a później mozolnie wydłubane za pomocą wielu różnych narzędzi: szczypce, nożyczki, ostre końce różnych przedmiotów, kombinerki itp. 



thonet 5501

2. WYCINANIE STAREJ PLECIONKI

Ze sklejki wycięłyśmy koło pasujące do ramy, tak duże żeby zakryło otwory po plecionce. Arkusz sklejki kupiłyśmy w markecie budowlanym o grubości 9mm. Koło odrysowałyśmy od siedziska krzesła i wycięłyśmy za pomocą wyrzynarki. Brzegi powstałego koło zostały wyrównane szlifierką i przetarte papierem ściernym o gradacji 220. 


thonet 5501

thonet 5501

thonet 5501

3. TAPICEROWANIE  

Z pianki tapicerskiej o grubości 2 cm, zostało wycięte identyczne koło jak to ze sklejki i przyklejone do niej za pomocą kleju w spreju. Całość przykryła otulina dla wygładzenia krawędzi. Do obicia użyłyśmy tkaniny imitującej naturalną skórę w kolorze matowej czerni. Dzięki temu, że tkanina ta to imitacja, a nie prawdziwa skóra, to obicie nią siedziska było bardzo łatwe. Tkanina jest lekko rozciągliwa i dzięki temu udało się ją pięknie wyprofilować. 


UWAGA: Po przybiciu takerem, nadmiar tkaniny obcinamy i zabezpieczamy całość kołem wyciętym z wigofilu. 


Thonet 5501

thonet 5501












4. MALOWANIE CZĘŚCI DREWNIANYCH

Krzesło zostało dokładnie umyte i odtłuszczone. Odpadające warstwy starej farby usunięte zostały delikatnie cykliną i papierem ściernym. Całość została odpylona. Do malowania wybrałyśmy Farby Wielopowierzchniowej Direct Protect V33. Wybrałyśmy ją ze względu na jej przyczepność do podłoża i odporność na czynniki zewnętrzne. Może być nakładana na prawie wszystkie rodzaje materiałów: metal, drewno, PVC, aluminium, ocynk.  Bez podkładu, bezpośrednio na malowaną powierzchnię i dzięki temu nie musiałyśmy usuwać starych powłok malarskich do „żywego drewna”.  Farbę nakładałyśmy pędzlem i pozostawiłyśmy do wyschnięcia na 24 h. 


jak odnowić THONETA

jak odnowić THONETA

thonet 5501

5. MALOWANIE SIEDZISKA + KÓŁKA

Siedzisko zostało przymocowane do konstrukcji krzesła za pomocą dwóch małych kątowników i wkrętów. Teraz siedzisko jest stabilne ale łatwo demontowalne i sposób ten nie uszkodził otworów do przyszłego wyplotu. Kółka zostały oczyszczone, wypolerowane i naoliwione. Wróciły na dawne miejsce i choć najprawdopodobniej nie są oryginalne, to jednak wykonane zostały z kauczuku, a stalowe oprawy zgrabnie wykute. Krzesło na kółkach też łatwiej użytkować, więc zostały. 


Jak odnowić THONETA


Finał czyli meblowanie.

Ściany biura pokryła boazeria angielska i została pomalowana na biało (przeczytacie o tym TUTAJ).  Stary grzejnik żeliwny został odnowiony (pisałyśmy o tym TUTAJ), i zyskał nowy czarny kolor. Czerń zawitała też na suficie, by optycznie jeszcze podnieść go do góry. 


Biurko w pokoju to mariaż starego blatu z drewna egzotycznego i stoliczka z Ikea. Mój osobisty Dario (Pan mąż) zrobił je dla mnie, dostosowując szerokość blatu do wymogów pomieszczenia (czyli 52 centymetrów). Dobrze mieć w domu stolarza :) 

Pod ścianą stanęła moja ulubiona stara sofa ZEAL od DESIG-EXPO.pl, która dzięki temu, że ma rozkładane boki zmieściła się w pokoju i okazjonalnie robi teraz za leżankę do spania. Mam ją od wielu lat i wciąż cieszy oczy.


Niewiele miejsca zostało na meble do przechowywania, a są przecież konieczne. Dlatego potrzebowałam małej szafki ale z charakterem. Znalazłam taką w czarnym kolorze, w stylu loftowym na sklepie YourHomeStory (Industrialny regał stojący Loft Szafka do gabinetu i salonu Czarna RALF). Wpisała się znakomicie. Za drzwiami udało się wpasować pojemniki na buty z Ikea, w których przechowuję katalogi, rysunki i projekty. 


Na środku stanęło krzesło, które z nowym siedziskiem pięknie się prezentuje. No przecież, wszystko w tym pokoju, zostało do niego dopasowane! Teraz w tym pokoju urzędujemy ja (Beti) i Charlotta Loretta czyli 100-letnia lalka kanapowa, która jakoś mnie przypomina…


jak odnowić THONETA

















A Wam jak się podoba?  

Kochani, dziękujemy, że odwiedziliście naszego bloga.
Jeśli post podobał Wam się lub był przydatny.
Będzie nam miło, jak pozostawisz po swojej
obecność znak w postaci komentarza.


Dziękujemy i pozdrawiamy
Ania i Beti, czyli dziewczyny z "Pani to potrafi"

26 komentarzy:

  1. mnie ostatnio mocno czernie nachodzą, chyba pod Waszym wpływem ;) już w łazience się rozpanoszyły, w kuchni też... a do krzeseł Thonet zapałałam miłością zupełnie przypadkową przygotowując materiał do jednego z artykułów (który niebawem) i choć nie mam już zupełnie miejsca, to ciągle jakoś mi chodzi po głowie, żeby jednak kupić, bo to przecież klasyka, że kiedyś znajdzie się dla niego miejsce... no kupić czy nie kupić, oto jest pytanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noż kupić! Koniecznie, na nie moda nigdy nie mija! No my też kochamy czernie, rozumiemy Cię bardzo dobrze! Buziaczki

      Usuń
  2. Zakochałam się, ten gabinet jest piękny ������

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny gabinet, czerń uwielbiam, widziałam w podobnym krześle plecionkę z pasków skóry plecionych jak płótno do obręczy siedziska przymocowane były gwoździami z dużą główką wyglądało ok ale chyba taka skóra to się wyciąga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też widziałam takie krzesła. Pomysł bardzo mi się podoba, ale chyba do Thoneta bym tego nie dała :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. We Wrocławiu w Domarze. Na IG mamy ich oznaczonych :)

      Usuń
  5. Moja babcia ma podobne krzesła w swoim domu. Bardzo mi sie podobają i zastanawiam się czy babci nie kupić nowych, a samej zabrać sobie kilka krzeseł do mieszkania - potrzebne będzie im jednak zdecydowane odnowienie. Dziękuję za inspirację.

    Nie wiem czy samodzielnie się za to jednak zabiorę. Z odnawianiem mebli mam do czynienia dopiero od niedawna i nie chciałabym niczego zepsuć. Szkoda krzeseł ;) Bo wygladają naprawdę dobrze

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny efekt finalny. Świetny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  7. I Ty na takim fotelu potrafisz siedzieć kilka godzin? ja już sobie nie wyobrażam dużego fotela z pełnym podparciem pleców.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten wpis jest bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna renowacja. Ten mebel pasuje idealnie

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze to przydatne, gdy ktoś dzieli się swoimi doświadczeniami z produktami, szczególnie jeśli chodzi o meble biurowe, które są ważne dla komfortu pracy. Cieszę się, że nowy fotel przyniósł poprawę i jesteś zadowolony z efektu. Wygodne miejsce do pracy jest niezwykle istotne. 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Fotel wydaje się być naprawdę fajny i stylowy. Jednak czy nadaje się on jako fotel biurowy? Nie jest zbyt mało wygodny by siedzieć na nim przez długie godziny w czasie pracy? Ja chyba postawię na jakiś typowy ergonomiczny fotel do pracy

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygodny fotel do pracy czy nauki to ważna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystko jest rewelacyjnie do siebie dopasowane.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wykonałaś super pracę. Fotel biurowy wygląda bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładnie wygląda ;) Ja też muszę dokupić do swojego biura kilka urządzeń

    OdpowiedzUsuń
  16. Wymiana kółek w fotelu biurowym może wydawać się drobnostką, ale jak pokazujesz, ma ogromny wpływ na komfort użytkowania. Dzięki za praktyczne porady!

    https://natrix.pl/

    OdpowiedzUsuń