PROJEKT - DOM NA WSI - RENOWACJA STARYCH, DREWNIANYCH SCHODÓW
PROLOG
Remont domu na wsi, Ania rozpoczęła latem tego roku. Tak naprawdę, to już wcześniej, bo odnowiła tam już drzwi wejściowe (TUTAJ), Cały remont zaplanowała na etapy i na 2021 przypada gruntowny remont łazienki i starych, drewnianych schodów. Łazienką zajęła się ekipa i o tym napiszemy później, teraz opowiem Wam o przebiegu renowacji schodów.
OCENA I PLANY
Stare schody, w stylu wiejskim charakteryzują się dość dużym wdziękiem i prostotą stolarki drewnianej. Kiedyś zapewne urzekały, niestety przez lata odnawiane za pomocą farby olejnej i innych farb, których pochodzenie trudno stwierdzić, dzisiaj nie zdobiły już niczego. Ale oczywiście dalej tkwił w nich potencjał, który należało tylko wydobyć. Po oględzinach stało się jasne, że pierwszym krokiem będzie usunięcie starych powłok i dokopanie, a raczej doskrobanie się, do materii pierwotnej czyli drewna. Oczywiście w głowie miała już projekt, jak mają docelowo wyglądąć, a ponieważ podstopnice, wangi (policzki schodów) i tralki miały być malowane, a stopnie, porącze i słupki pozostać drewniane, tak więc był plan co szlifować do surowego drewna, a co nie.
OPALANIE, SKROBANIE, TRAKTOWANIE CHEMIĄ
czyli usuwanie starych powłok malarskich.
Możliwości usunięcia strych powłok mamy wiele - możemy zastosować opalarkę, cykliny, chemię dedykowaną, szlifierki, albo jak w tym przypadku wszystko na raz. Dlaczego? Przed chwilą wspominałam Wam, że na schodach znalazło swoje miejsce wiele różnych farb. Jedne warstwy schodziły po podgrzaniu opalarką, a inne nawet nie drgneły. Dlatego trzeba było zastosować wszystko na raz.
Jeżeli chodzi o użycie opalarki to pamiętać należy o tym, że:
- Opalarka wytwarza gorące powietrze, pod jego wpływem farby i lakiery kurczą się i na ich powierzchni powstają charakterystyczne bąble.
- Ciepłą jeszcze warstwę zeskrobuje się za pomocą szpachelki.
UWAGA: Ważne by opalarki nie trzymać zbyt blisko czyszczonej powierzchni, gdyż można spalić farbę i zniszczyć znajdujące się pod nią drewno.
Drugą metodą usuwania farby jest pokrycie powierzchni specjalnymi środkami chemicznymi o żelowej konsystencji, które nakłada się pędzlem, a następnie odczekuje podany przez producenta czas i zeskrobuje zmiękczoną warstwę farby szpachelką. Naszym ulubionym preparatem (oczywiście po wypróbowaniu wielu innych), jest Środek do usuwania starych powłok malarskich V33. Preparaty tego typu doskonale sprawdzą się na elementach ozdobionych rzeźbieniami, z których „zwarzoną” farbę można usunąć za pomocą szpachelki lub cykliny.
Po usunięciu grubszych części farby zostają korzystanie z cyklin i papierów ściernych, to metoda stosowana już na finiszu. Oczywiście cykliną można też działać już na początku. Wymaga to jednak wprawy. Zbyt mocny docisk lub prowadzenie cykliny pod nieodpowiednim kątem mogą bowiem sprawić, że na drewnie pojawią się ubytki i rysy. Cyklina jest idealna w miejscach gdzie zaokrąglone wklęsłości, tu takich miejsc było sporo.
Ania do prac końcowych użyła szlifierek mechanicznych i papieru ściernego. Na płaskich powierzchniach takich jak stopnice doskonale sprawdziła się szlifierka taśmowa, a w rogach i na drobnych, małych elementach (tralki czy wange) użyła szlifierki oscylacyjnej, trójkątnej. Natomiast na porączach, czyli w miejscach z zaokrągleniami poszła w ruch początkowo cyklina, a następnie papiery ścierne.
UWAGA: We wszystkich przypadkach usuwania starych powłok konieczne jest zastosowanie maski ochronnej, rękawic oraz okularów ochronnych.
SZPACHLOWANIE
czyli usuwamy ubytki
Po usunięciu starej farby i oszlifowaniu, pokazały się liczne ubytki. Na szczęście nie było nowych śladów po drewnojadach. Ubytki wystarczyło wypełnić szpachlą, a po wyschnięciu wyszlifować. W projekcie schody miały zachować wiekowy charakter, czyli stopnie, spocznik, słupki i poręcz zostają w naturalnej odsłonie, reszta przeznaczona była do malowania. Na tych powierzchniach do szlifowania użyta została szpachla, tu pomocna okazała się waga kuchenna.
Po wyschnięciu szpachli, wszystkie miejsca szlifujemy papierem ściernym o gradacji 120, aż do uzyskania gładkiej powierzchni.
UWAGA: powierzchnię przed malowaniem trzeba dokładnie odpylić !
MALUJEMY SCHODY
czyli jaką farbę wybrać?
Nie całe schody miały być malowane, stopnie i poręcz Ania postanowiła zachować w naturalnym drewnie i w późniejszym terminie, zostaną polakierowane. Teraz przyszedł czas na malowanie podstopnic, wangi, tralek oraz listwy przypodłogowej na spoczniku.
Do pomalowania wybrałyśmy farbę renowacyjną Easy Renowacja Podłogi i Schody V33, służy ona do malowania podłóg drewnianych, płytek podłogowych i schodów. Technologia ceramiczna tworzy strukturę siatki. Wzmacnia ona warstwę farby: jest zarówno elastyczna aby absorbować napięcia i uderzenia oraz wytrzymała na intensywne użytkowanie. Występuje w 6 kolorach, my do malowania wybrałyśmy kolor „CIEMNY GRAFIT”
Oto zalety farby Easy Renowacja:
- Kładziemy ją bezpośrednio na podłoże (bez warstwy podkładowej).
- Można malować bez usuwania starych powłok.
- Doskonała do schodów drewnianych, lakierowanych, malowanych oraz paneli podłogowych.
- Odporna na uderzenia i ścieranie.
- Odporna na plamy i zabrudzenia.
- Znakomita rozlewność farby zapewnia idealnie gładką powłokę.
MALOWANIE KROK PO KROKU:
KROK 1
Po otworzeniu pojemnika, wewnątrz znajdziecie mała saszetkę. Należy ją otworzyć i wlać całą jej zawartość do pojemnika z farbą. Farbę należy dokładnie wymieszać (przez 5 minut za pomocą mieszadła do farb), sięgając aż do dna pojemnika, w celu uzyskania jednorodnej konsystencji.
KROK 2
Farbę wylać do kuwety. Nasączyć wałek równomiernie farbą, a następnie usunąć jej nadmiar na kratce malarskiej. Farbę nanosić starannie, rozpoczynając od krawędzi i naroży, kierując się na zewnątrz. Do malowania można używać zarówno pędzla jak i wałka.
Uwaga: Nie należy nakładać drugiej warstwy, jeżeli pierwsza nie jest całkowicie sucha.
KROK 3
Farbę należy pozostawić do wyschnięcia na około 3h i nałożyć drugą warstwę w ten sam sposób. Pełne właściwości i odporność produkt uzyskuje po nałożeniu drugiej warstwy. W przypadku niektórych kolorów lub ciemnego podłoża, może być konieczne nałożenie dodatkowej, 3 warstwy farby.
FINAŁ
Schody prezentują się znakomicie. Zachowały swój naturalny charakter i znakomicie pasują do planowanej metamorfozy „domku na wsi”. Kosztowały Anię sporo pracy i czasu, ale kto kocha remonty tak jak my, to zrozumie dlaczego sama się tego podjęła. Przyznam Wam, że już nie mogę się doczekać tego, jak będzie wyglądał skończony dom.
Teraz pozostaje tylko jedno pytanie - Jak Wam się podoba?
A może inaczej pomalowalibyście takie schody?
Czekamy na Wasze opinie.
#WSPÓŁPRACA
Materiał powstał przy współpracy z marką V33
Piękne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękujemy :-)
UsuńSuper robota! Gratuluję efektu! Jak długo trwały prace nad tylko schodami?
OdpowiedzUsuńŁącznie prace trwały 10 dni po 8 godzin dziennie (jedna osoba) . Na szczęście praca zostały rozłożone w czasie (kilka weekendów od lata). AD
UsuńSchody prezentują się wspaniale. Kosztowało to wiele pracy, ale efekt wynagradza każdą godzinę.
OdpowiedzUsuńCieszymy się, że się podoba, a fakt docenienia pracy własnej - nieoceniony :)
UsuńJa akurat wolę całkowicie naturalne drewno, ale tu wyszło całkiem fajnie.
OdpowiedzUsuńPo efektach pracy widać, że te schody bardzo potrzebowały renowacji. Teraz prezentują się zdecydowanie lepiej.
OdpowiedzUsuńhttps://grzybysuszone-sklep.pl/
Dziękujemy :)
UsuńDzięki za ten DIY. Widać po efekcie końcowym, że praca nie poszła na marne. Ja muszę spróbować tego sposobu na swoich schodach, ponieważ już od dawna wołają o odnowienie.
OdpowiedzUsuńkoniecznie, robiąc własną renowację bardzo dużo oszczędzamy :) Pozdrawiamy
UsuńSuper pomysł i świetny efekt końcowy
OdpowiedzUsuńDziękujemy ślicznie!
UsuńŚwietna robota! Jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńDzięki Paweł, to była sama przyjemność, słuchawki na uszach i sprzęt w rękach i robota sama się robiła :-)
Usuńjakbym zobaczył takie schody to bym uciekał gdzie pieprz rośnie :P nic bym tu ciekawego nie zobaczył. a po waszej renowacji to prawdziwe cudo :D trzeba też podkreślić że sama fotografia nieruchomości robi swoje, bo na zdjęciu piękno schodów nie musiało być tak dobrze ujęte ;)
OdpowiedzUsuńP R Z E P I Ę K N E !
OdpowiedzUsuńRomana bardzo dziękuję, trud się opłacił. Pozdrawiamy ciepło.
UsuńBardzo fajny efekt
OdpowiedzUsuńProsta ale bardzo efektowna zmiana
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie też wyglądają wnętrza wykończone szkłem np. balustrady. Choć tutaj ta renowacja również niezwykle udana, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst
OdpowiedzUsuńnie ma to jak chłop w domu
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta przestrzeń
OdpowiedzUsuńPo tych starych schodach nie ma już śladu. Zawitały nowe, piękne i bardzo praktyczne.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak wspaniale prezentują się teraz te schody. Rewelacyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńChętnie wykorzystam ten pomysł na renowację.
OdpowiedzUsuńSchody po metamorfozie wyglądają bardzo stylowo.
OdpowiedzUsuńWidzę, że remont tego domu był dobrze przemyślany i wykonany z dbałością o detale. Efekt końcowy jest imponujący - nowoczesny, funkcjonalny i pełen charakteru. Brawa dla zespołu remontowego za fantastyczną pracę!
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda i cieszę się, że tutaj trafiłam, ponieważ szukałam inspiracji w tym zakresie. Niedługo będę zamawiać schody drewniane producenta i chcę podjąć konkretną decyzję - jak mają one wyglądać? A już mniej więcej wiem...
OdpowiedzUsuńPięknie odnowione
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! Świetna robota. Uwielbiam takie prace, a szczególnie efekt końcowy i ta satysfakcja! Bezcenna. Brawo Ty! Muzyka obowiązkowa i oczywiście kubek gorącej kawy (widziałam kubek na schodach :-))
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńWyszło doskonale. Świetnie wykonana praca
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń