Decydując się na własne lokum - czy to pierwsze czy już kolejne, stajemy przed nie lada wyborem: jakie mieszkanie wybrać? Jedni koniecznie chcą i muszą mieć dom, inni jednak wolą mieszkanie. Domy na razie zostawiamy w spokoju, bo to zupełnie inny temat. Dzisiaj postanowiłyśmy wziąć pod lupę mieszkania…
No właśnie, kupując mieszkanie, też mamy niemały wybór: mieszkanie w domu wielorodzinnym, mieszkanie w bloku, a może coś większego? Ostatnimi czasy wszyscy zachłystywali się i rozpisywali nad wspaniałością mieszkań loftowych. My zresztą też, no bo kto by takiego nie chciał? Niestety (a może na szczęście) my mieszkamy we Wrocławiu, a u nas mieszkań loftowych jak na lekarstwo. Wrocławianie mają jednak czegoś innego pod dostatkiem, mamy przecież wspaniałe XIX I XX wieczne kamienice.
Przestronne wnętrza starych kamienic kuszą nas nie tylko ciekawą historią, ale przede wszystkim wysokością i przestrzenią. Bo łatwo sobie wyobrazić, jakie możliwości daje sufit na wysokości 3,60 centymetrów!
Kiedy szukałyśmy miejsca do przeprowadzenia naszej nowej metamorfozy w stylu Royal Chic (Opis projektu - TUTAJ) od razu pomyślałyśmy, że musi to być koniecznie tego typu mieszkanie. Odrestaurowane mieszkania w kamienicach coraz częściej budzą zachwyt no i lekką zazdrość oczywiście. Bo przecież takie mieszkania mają wiele zalet: pierwsza z nich to dźwiękoszczelność - nie trzeba się będzie przejmować hałasem dobiegającym z sąsiednich mieszkań, grube ceglane ściany nie przepuszczą prawie żadnego dźwięku. Śmiało można również zapomnieć o upale latem, wykonane z cegły ściany, wolno się nagrzewają i w mieszkaniu mamy przyjemny chłód, nawet w najgorętsze upały. No i na koniec przestrzeń: umieszczone wysoko sufity dają wiele ciekawych możliwości, choćby takich jak budowa antresoli. Kolejnym dużym atutem mieszkań w kamienicach jest rozplanowanie pomieszczeń. Jest to dobre rozwiązanie dla tych, którzy preferują tradycyjny plan mieszkania z oddzielną, przestronną kuchnią, sporym korytarzem i pokojami. Często też w starszych mieszkaniach projektowano dodatkowe pomieszczenia, takie jak spiżarnia czy garderoba, których w nowym budownictwie, szukać można ze świecą. We Wrocławiu w wielu kamienicach zachowały się jeszcze oryginalne sztukaterie i wspaniała stolarka drzwiowa. Po odrestaurowaniu tych elementów, nasze mieszkanie może wyglądać naprawdę wspaniale i unikatowo. Ostatnim i chyba najważniejszym czynnikiem, który przyciąga chętnych do zamieszkania w kamienicy jest jej niezapomniany klimat. Kupując mieszkanie w kamienicy, kupujemy także historię z nią związaną. Bardzo często takie mieszkania posiadają własne kominki, zabytkowe parkiety czy bogate wykończenia. Są to czynniki decydujące o atrakcyjności i prestiżu tego rodzaju nieruchomości.
Wrocław wciąż nasz zaskakuje, to właśnie tu odkryłyśmy dla Was dwa pieczołowicie wyremontowane mieszkania w starych kamienicach na "Nadodrzu".
“KAMIENICA NA SZAŃCACH”
Więcej na jej temat metamorfozy samego mieszkania zobaczycie na blogu Eweliny pasjonatki wrocławskich kamienic - TUTAJ
"MIESZKANIE PEŁNE DESIGNU"
Druga, to świetny pomysł i praca architekta Wojciecha Drajewicza z ArCADa Studio Architektoniczne. Mieszkanie wygrało główną nagrodę w konkursie "REMONT ROKU 2016" zorganizowany przez Wydawnictwo MURATOR, w kategorii: "Wnętrze" (zgłoszenie konkursowe - TUTAJ).
Więcej o metamorfozie i wywiad z architektem przeczytacie - TUTAJ
Więcej o metamorfozie i wywiad z architektem przeczytacie - TUTAJ
fot. Piotr Mastalerz, Murator |
fot. Piotr Mastalerz, Murator |
NASZ PROJEKT W STAREJ KAMIENICY
Jak pisałyśmy wcześniej w naszym projekcie “3 MIASTA - 3 STYLE - 3 REALIZACJE” (o którym możecie przeczytać TUTAJ) wraz z firmą QUICK-STEP postanowiłyśmy poddać metamorfozie jakaś wrocławską nieruchomość. Z założenia miało to być lokum typu “apart hotel” lub mieszkanie pokazowe. Przejrzałyśmy wiele miejsc i finalnie wybrałyśmy lokalizację usytuowaną przy ul. Aleksandra Hercena 7.
Historia kamienic przy ulicy Hercena sięga 1879 roku, kiedy to w dawnym Breslau przy ulicy Maxa von Forckenbecka z inicjatywy spółki budowlanej Towarzystwo Handlu Nieruchomościami powstała zabudowa w stylu neorenesansowym z przedogródkami i ogródkami z tyłu budynków. Zabudowa ta została ona zaprojektowana przez uznanych w tamtym czasie architektów: Friedricha Barchewitza (autora m.in. projektu Lobe Theatter czy rozbudowy fabryki Gottfrieda Linke), H. Brosta oraz Karla Grossera (zaprojektował m.in Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych). Budynek usytuowanie pod numerem 7, został zaprojektowany przez Emila Handtke (autora Klasztoru i Szpitala Bonifratów).
Za sprawą nowego inwestora kamienica odzyskuje dawną świetność. Jego wnętrze zostało poddane kompletnej renowacji. Zaniedbywana przez lata kamienica utrzymana w duchu renesansu niderlandzkiego, została gruntownie wyremontowana. Wymieniono w niej wszystkie elementy konstrukcyjne, jednocześnie zachowując unikatowe elementy, a odrestaurowana przelotowa sień wręcz “zapiera dech w piersiach”. Wszystkie klatki schodowe otrzymały nowe okładziny podłogowe w formie czarno-białej szachownicy. W mieszkaniach w części starej (bo jest też nowa dobudowana) wymieniono też okna zachowując oryginalną stylistykę przełomu wieków. Cała fasada została pieczołowicie odrestaurowana pod okiem Konserwatora Zabytków i jest niewątpliwą perełką na ulicy Hercena.
Mieszkanie, które wybrałyśmy do tej metamorfozy to dwu-kondygnacyjny, 64 metrowy rozkładowy apartament z sypialnią i obszerną garderobą usytuowaną w przyziemiu. Wysokość mieszkania (360 cm), smukłe, wysokie okna i ceglane ściany - robią niesamowite wrażenie i dają duże możliwości aranżacyjne.
Mieszkanie, które wybrałyśmy do tej metamorfozy to dwu-kondygnacyjny, 64 metrowy rozkładowy apartament z sypialnią i obszerną garderobą usytuowaną w przyziemiu. Wysokość mieszkania (360 cm), smukłe, wysokie okna i ceglane ściany - robią niesamowite wrażenie i dają duże możliwości aranżacyjne.
Na razie jesteśmy na etapie planowania wnętrza, poszukiwania mebli i dodatków, ale kiedy weszłyśmy tam po raz pierwszy, wiedziałyśmy, że podłoga musi być niebanalna i tak padło na kolo czarny! Poszukiwania odpowiedniej podłogi, mamy już za sobą (możecie poczytać o tym TUTAJ). O naszych planach i wyborach do tej realizacji przeczytacie na blogu już niebawem.
Napiszcie, co wy sądzicie o starych kamieniach, a może urzekły
Pozdrawiamy
Ania i Beti z "Pani to potrafi"