Ania: Słuchaj, może zrobimy dzisiaj to Pele-Mele?
Beti: Rany, mam jakiegoś lenia...może najpierw kawka? Taki jakiś leniwy dzień dzisiaj.
A: No, ale obiecałyśmy! Słuchaj ja Ci zrobię kawę, wypijasz i bierzemy się do pracy.
B: Ale ciśniesz, no ok. A czy mamy wszystko co nam potrzebne?
A: Chyba tak, zobaczmy:
blejtram - jest,
gąbki - są,
tkanina i wstążki – obecne, reszta też chyba się znajdzie.
B: Ok, przekonałaś mnie, ruszamy do dzieła!
Etap pierwszy: przycinanie i klejenie. Jeżeli nie mamy gąbki w odpowiednim rozmiarze, to musimy ją przyciąć. Gąbkę można przycinać różnymi narzędziami, ale najlepszy do tego jest nóż introligatorski, potocznie zwany „tapeciakiem“. Jak już dotniemy gąbkę, to przyklejamy ją, za pomocą kleju do blejtramu.
Etap drugi: obijanie materiałem, (tapicerowanie). Tkaninę kładziemy stroną przednią do dołu, na niej układamy owatę, a następnie blejtram zwrócony gąbką do spodu. Boki materiału podwijamy i przybijamy od drewnianej części podobrazia.
Najważniejszą zasadą tapicerowania, jest takerowanie „krzyżne“ tkaniny. Co to znaczy? Najpierw przybijamy dwie zszywki na jednej stronie, po czym również dwie zszywki po stronie przeciwległej. To samo robimy na trzeciej ściance i czwartej. Czynność tą powtarzamy tak długo, aż cała tkanina zostanie równo naciągnięta i przymocowana do blejtramu. Na koniec wykańczamy naroża, stosując technikę ścielenia prześcieradła. Podczas wykonywania całej czynności, kontrolujemy, czy materiał na stronie przedniej nie marszczy się i równo naciąga. Jeżeli zauważymy że porobiły się zmarszczenia, należy usunąć stare zszywki, poprawić naciąg i ponownie przytakerować tkaninę.
Etap trzeci:
Mocowanie tasiemek. Zamiast tasiemek można użyć ozdobnej gumki sprzedawanej na
metry. Rozważałyśmy taką możliwość, jednak po przymiarkach na naszym pele-mele,
doszłyśmy do wniosku iż wstążka wygląda w tym przypadku o wiele ładniej.
Technikę mocowania najlepiej obrazują poniższe fotografie (czarna gumka): tasiemki mocujemy skrzyżnie, zaczynając od przekątnych
naszego pele-mele. Ile ich zamocujemy, jest uzależnione od wielkości podobrazia
i naszej inwencji twórczej. Dodatkowo można na skrzyżowaniu tasiemek przyszyć
guziki lub nabić ćwieki tapicerskie. I w zasadzie, nasze pele-mele jest gotowe!
Wybór był trudny, ostatecznie wybrałyśmy tasiemkę satynową
- blejtram (40x40 cm) - ok. 15 zł
- tkanina (0,5 metra) - ok. 10-15 zł
- tasiemka atłasowa (4,40 metra) w pasmanterii 3,0 zł/m - 13,20 zł
- gumka czarna (4,4 m) - ok. 5 zł (wariant)
- klej tapicerski (18 zł), zużyłyśmy ok. 1/5 puszki - 3,60 zł
- owata tapicerska (25 zł/m) - musiałyśmy kupić 0,5 metra - 12 zł
- zszywki tapicerskie, nity/ćwieki- od 3 zł
taker, nożyczki, nożyk, centymetr, linijka i ołówek
Na zdjęciu możecie zobaczyć wcześniejszej wykonane przez nas pele-mele.
Jeżeli zechcecie samodzielnie wykonać takie pele-mele, prześlijcie swoje prace, chętnie je opublikujemy.
Zapraszamy również do komentowania i zadawania pytań.
Pięknie wyszło. Świetnie to wygląda szczególnie na toaletce.
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Trzeba przyznać że te tablice są bardzo praktyczne! Bo nie dośćże można coś za tasiemki włożyć, to jeszcze wspaniale wbija się tam ozdobne szpilki!
Usuńnie nazbyt kiczowato? #zmalujzpanitopotrafi
Usuńzawsze mi sie takie tablice podobały :d
OdpowiedzUsuń#zmalujzpanitopotrafi
Ładnie komponuje się róż z czernią. #zmalujzpanitopotrafi
OdpowiedzUsuńróż + czerń OK, hmmm może w macie byłoby lepiej, klasycznie - czerń z bielą? #zmalujzpanitopotrafi
UsuńOj... tym razem nie me gusta... #zmalujzpanitopotrafi
OdpowiedzUsuńJakie to pracochłonne, korzystając z odpowiedniego sprzętu
OdpowiedzUsuń#zmalujzpanitopotrafi
Mam pytanie :) przymierzam się do zrobienia takiego pele mele dla chrześniaka, ale nie wiem jakiej pianki użyć? tak, aby trzymały się w niej pinezki...Chodzi mi o jej gęstość? Nie chce przepłacać za piankę super jakości jeśli nie jest to potrzebne :)
OdpowiedzUsuńHej Klaudia, musisz kupić piankę o gęstości 30 lub 35. Na marginesie, my do naszych tablic pele-mele, a mamy ich kilka (w domu, w biurze) rzadko cokolwiek wbijamy, najczęściej kartki, zdjęcia, wizytówki wkładamy za gumki (tu tasiemki).
UsuńŚwietny pomysł! Jestem zachwycona
OdpowiedzUsuń